Nutria jest gatunkiem rodzimym dla Ameryki południowej. W Europie ich dzika populacja wywodzi się od zwierząt z hodowli futerkowych. Są gatunkiem inwazyjnym. Jeśli nie w całej Europie to na pewno w Hamburgu.
Mieszkańcy Hamburga skarzą się na plagę dzikich nutrii, szczególnie w południowej części miasta, dzielnicach Bergedorf i Harburg. Będę się uważniej rozglądał, podczas wycieczek do Hamburga, bo akurat w Harburgu się zazwyczaj przesiadam. Unikam wtedy zatłoczonego i strasznie meczącego dla mnie dworca głównego.
W Harburgu możecie się przesiąść w kolejkę miejską SBahn. I dojechać np. do Sternschanze, skąd macie w zasięgu 15 minut spaceru stadion St. Pauli na Millerntor i ogród Planten Und Blomem. A także zagłębie wegańskie na pograniczu Sternschanze i St. Pauli. Są to raczej biedne dzielnice, chociaż St. Pauli podlega obecnie, niestety, gentryfikacji. Trochę przypomina mi to proces jaki przechodziła warszawska Praga. Znamienne, że od jakiegoś czasu pojawiły się plakaty akcji przeciwko drożyźnie czynszowej. Plakaty są w kilku językach, w tym po polsku.